W przestrzeni internetowej można znaleźć tryliony pięknych haseł i cytatów. Poniżej jeden z nich, który zainspirował mnie do napisania tego wpisu: o czuciu i nie czuciu słów parę.
Czy dorosła/dojrzała i zabiegana kobieta w ogóle chce doszukiwać się, a tym bardziej odczuwać wielowymiarowe piękno w sobie jak i na zewnątrz? Czy ma na to czas i chęć? Czy to pasuje jej do torebki?
Zaryzykuję stwierdzenie, że to raczej uwierająca myśl – móc odczuwać tak intensywnie uczucia, ciało i emocje, jak pamiętamy z okresu dzieciństwa czy nastoletniości. Kto ma na to czas?? Odbierać wszystkimi zmysłami to chętnie, ale w perfumerii! Na co dzień liczy się przede wszystkim rozum, życiowa zaradność, intelektualne poznanie i komunikowanie. Umysł jest głównym rozgrywającym – zarabiamy nim na życie, planujemy przyszłość, rozliczamy przeszłość, szacujemy ryzyko. Reszta musi się podporządkować.
Umysł to nasz piękny atrybut, ale ma to do siebie, że wyrzuca nas w przyszłość lub zanurza w przeszłości, wyszukuje przeszkody, argumentuje, przestrzega… Na ile pozwala być świadomie w TERAZ? Umysł jest świetnym narzędziem do zadawania pytań o przyszłość, ale ubogim narzędziem do odbierania teraźniejszości. Oprócz umysłu, który w kulturze zachodniej cieszy się największym i niemalże wyłącznym poważaniem, mamy jeszcze inne odbieralniki i nadajniki – od i do – świata, mamy przecież jeszcze i ciało i uczucia i ducha…
Zapomniany już nieco świat, a raczej okrojony światek uczuć i światek ciała – czujemy w bardzo ograniczonych ramach pt.: „chcę czuć, że jest mi miło”. Cokolwiek tam jest, mówi do mnie czy krzyczy chorobą, ma być mi miło i basta.
Pamiętasz? Kiedy świat Twoich uczuć był intensywny, barwny, a Ty byłaś obecna w tym świecie, kiedy to tęsknota była odczuwalna jak kłucie w brzuchu, złość była spięciem w szczęce, odwaga „rozpancerzała się” w barkach a radość rozlewała się w błogich, nieco drżących falach przechodzących przez korpus ciała, aż po same palce? Pomyśl, jakbyś stała się tak receptywna – jak intensywnie czułabyś teraz wiosnę, jak wielowymiarowo odbierałabyś to, co czujesz do partnera, do dziecka, do siebie, do wszystkiego co Ciebie otacza?
Jakby to było poczuć pierwszy raz w życiu bezradność, bez natychmiastowego zamieniania jej w złość i butę (uczucie bezradności i bierności bowiem, to absolutny obciach dla nowoczesnej kobiety…?)
Jakby to było poczuć spokój i radość, ukryte pod ową bezradnością i powiedzieć – ciepło i z serca – powiedzieć życiu TAK – tak, zgadzam się na odchodzenie najbliższej osoby, tak zgadzam się na cierpienie, czekanie i strach, tak zgadzam się na tę falę spokoju, lekko iskrzącej ciekawości dalszego życia, a za chwilę: radość, błogość, pokój. Czy można świadomie czuć taki mix uczuć? TAK.
Nie przymóżdżaj! Odpowiedz sobie nie z głowy, tylko z przestrzeni serca:
- Jaka jest jakość mojego kontaktu z uczuciami? Na ile chcę czuć?
- Jaka jest jakość mojego kontaktu z odczuciami z ciała?
- Na ile jestem świadoma swojego oddechu?
- Jaki mam kontakt ze swoją intuicją, ze swoim wewnętrznym przewodnictwem?
Zapraszam na wycieczkę w fascynujący świat uczuć z oddechem.
Jak oddychać: nosem, ustami, przeponą… a jak oddychać uczuciami,
jak poszerzać się o nowe doznania – o siebie i świat wokół? Jak poprawić
swoje zdrowie emocjonalne?
Małgorzata Bladowska-Wrzodak – Sesje Oddechowe, Wellness Coaching Life Coaching, Warszawa, Pruszków, Skype
Skype: mbladowska
e-mail: mbladowska@KobiecyInkubator.pl
http://kobiecyinkubator.pl/ http://mbladowska.pl/
>> praca ze soba, bez wychodzenia z biura/domu – warsztaty i kursy on-line Kobiecy Inkubator
oddychaj mną,
zanim skończy się noc,
jeszcze raz powietrzem moim bądź,
cały czas dotykaj mnie,
zetrzyj łzy co po skórze mej płyną,
nie pozwól im sercu zginąć,
całuj mnie nie daj słowom powiedzieć niczego,
niech nie burzą już spokoju tego,
przytul mnie mocno tak żebys zasłonił świat,
chcę byś dziś światem moim był
kochaj dzisiaj mnie tak jak pierwszy i ostatni raz
serce rozpal me żeby czuło tylko ciebie i mnie
i gdy dzień przyjdzie zbyt wcześnie weź te chwile ze sobą
odejdź
wybacz mi wszystkie te chwile, które złą myślą prozę chodź
nie chcę wcalę, wsłuchaj się w ciszę
dookoła nas nie mów nic niech cisza trwa
patrz tak jakbyś w ciemnościach widział wszystko
i nie pozwól by sen był blisko, bo czy tak jakby wszystkie piękne słowa
to za mało by nas w nich schować
kochaj dzisiaj mnie tak jak pierwszy i ostatni raz
serce rozpal me żeby czuło tylko ciebie i mnie
i gdy dzień przyjdzie zbyt wcześnie weź te chwile ze sobą,
odejdź

